Na początku może to być trudne, bo dziecko nie będzie chciało grzecznie siedzieć na nocniku, ale tylko wtedy skupi się na czynności siusiania. Innym sposobem nauki korzystania z nocnika jest brak pieluchy. Kiedy dziecko kilka razy zmoczy spodnie, w końcu zauważy, że są mokre i powinno zrobić siusiu do nocnika.

Opanowanie sztuki korzystania z nocnika i porzucenie pieluszki przez dziecko jest powodem do dumy zarówno dla rodziców jak i dla malucha. Ważne by etap ten przebiegł spokojnie i bez stresu, bądźmy cierpliwi i nie okazujmy zniecierpliwienia kolejnym „wypadkiem” malca, w końcu na pewno się uda. Nie zmuszajmy i nie przyspieszajmy na siłę, wszystko w swoim czasie. Kiedy dziecko jest gotowe na korzystanie z nocnika? Dzieci rozwijają się w różnym tempie, jedno dziecko będzie świadomie korzystało z nocnika w wieku 18 miesięcy inne potrzebuje nieco więcej czasu. Nawet jeśli twój smyk skończył 2 lata ma jeszcze trochę czasu by się tego nauczyć i jego zachowanie mieści się w granicach normy. Dopiero około drugiego roku życia dziecko rozumie, że parcie na pęcherz oznacza, że zaraz zrobi siusiu. Warto uważnie obserwować swoje dziecko, jeśli podczas wypróżniania chowa się pod stołem czy za drzwiami, kuca lub też przystaje, zmienia minę, oznacza to, że ma coraz większą świadomość swojego ciała i można rozpocząć „nocnikową” edukację. Pożegnanie z pieluszką powinno odbywać się w spokojnym dla dziecka okresie. Nie zaczynajmy nauki w czasie, kiedy dziecko ma iść do przedszkola, żłobka. Starajmy się wtedy poświęcić maluchowi nieco więcej czasu niż zazwyczaj. „Oswajanie” z nocnikiem - czyli jak nauczyć dziecko sikać do nocnika Wiele dzieci boi się nocnika, dlatego warto oswajać je z tym sprzętem już od czasu, kiedy malec jest w stanie sam na nim siedzieć. Nie zmuszajmy jednak dziecka do korzystania z niego, jeśli tego nie chce, przedmiot ten nie może mu się kojarzyć z przymusem. Jeśli jeszcze nocnika nie posiadamy warto wybrać się wspólnie na zakupy i wybrać odpowiadający dziecku model. W domu możemy wytłumaczyć do czego służy, posadzić na nim lale lub misia. Nie liczmy jednak na to, że po takim pokazie, smyk od razu nauczy się korzystania z nocnika, to zazwyczaj długotrwały proces. Nocnik może być też świetnym prezentem. Pamiętajmy, aby wybrany przez nas model był stabilny i wygodny. Dla chłopca warto kupić nocniczek, posiadający specjalna osłonkę zapobiegającą obsiusianiu podłogi. Pokaż - nauka siadania na nocnik Zabierz ze sobą malucha do łazienki i pokaż do czego służy sedes, dzieci uwielbiają naśladować zachowania dorosłych. Uczmy także zasad higieny i myjmy ręce zawsze po skorzystaniu z toalety, po pewnym czasie stanie się to swego rodzaju rytuał. Możemy też kupić specjalne książeczki o nauce korzystania z toalety takie jak „Maks i jego nocnik” czy „Nocnik nad nocnikami”, w których bohaterowie żegnają się z nocnikiem. Chwal przy każdej próbie - czyli jak przekonać dziecko do nocnika Chwalmy dziecko za każdą nawet nieudaną próbę zrobienia siusiu do nocnika, liczą się także dobre chęci oraz to, że dziecko zawołało, pomimo tego, że nie zdążyło usiąść na nocniku. Przymykajmy oko na potknięcia dziecka, mówmy za to jak jesteśmy dumni jeśli się udało. Wydłużajmy czas w którym dziecko chodzi bez pieluchy. Istnieje prawdopodobieństwo, że malec poczuje dyskomfort spowodowany mokrym ubraniem i dzięki temu nauczy się załatwiać swoje potrzeby. Jeśli jednak po kilku dniach i kilkunastu zmianach ubrań nie widać efektu, widocznie nie nadszedł jeszcze odpowiedni czas i należy spróbować ponownie za kilka tygodni. Cierpliwości - jak nie zniechęcić dziecka do korzystania z nocniczka Nie denerwujmy się na dziecko jeśli nie zdąży w porę na nocnik, z pewnością malec nie robi tego celowo. Nie porównujmy też go z innymi dziećmi i nie opowiadajmy wszystkim o jego niepowodzeniach. Zawstydzenie dziecka i podkopanie jego wiary we własne siły z pewnością nie pomoże w opanowaniu tej trudnej dla niego sztuki. Zaprzestanie korzystania z pieluch w dzień nie oznacza zupełnego zakończenie ich używania. Z pewnością przydadzą się jeszcze w nocy, a także w czasie podróży. Pytaj - czyli kiedy sadzać dziecko na nocnik Pytajmy co jakiś czas dziecko czy nie usiadłoby na nocnik, jednak nie bądźmy zbyt wymagający. Nie zmuszajmy malca do siedzenia na nocniku „tak długo, aż zrobi”, działając w ten sposób możemy odnieść skutek odwrotny do zamierzonego. Moment pożegnania z pieluszką to kolejny krok milowy w rozwoju dziecka oraz ogromna rewolucja w jego życiu. Malec musi dorosnąć do tego momentu i nie możemy go do niczego zmuszać. Powolne i stopniowe oswajanie maluszka z tą zmianą oraz dużo cierpliwości z naszej strony z pewnością zaowocuje znacznie szybciej niżbyśmy się tego spodziewali. Oprac. Agata Opiela Konsultacja specjalistyczna dr n. med. Magdalena Wołoszko; pediatra, członek Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego Oto kilka porad, które mogą pomóc w przebiegu odpieluchowania nocnego: Nie ograniczaj ilości płynów wieczorem. Nawet jeśli podasz dziecku napój o godzinie 17, jeśli nie jest jeszcze gotowe do odpieluchowania, nadal może się zsiusiać w nocy. Ograniczanie płynów może prowadzić do problemów z układem moczowym i zwiększa ryzyko Od pieluchy do nocnika. Part I. Marzy się Wam bezstresowe odpieluchowanie swojej pociechy? Niejedna mama potwierdzi, że jeśli maluch przesiada się na nocnik bez stresu, to z pewnością stres odczuwa matka. Bo ktoś musi, prawda? Bezstresowa przesiadka ponad rocznego dziecka z pieluchy na nocnik, moim zdaniem nie jest możliwa. Jeśli ktoś twierdzi inaczej, to albo jeszcze nie próbował, albo poczekał aż dzieciak skończy 6 rok życia i sam się przesiądzie. Od tygodnia próbuję tej sztuki z moim szesnastomiesięcznym Wojtkiem. Bez stresu dla niego, za to z nadgryzionym z nerwów lakierem na moich paznokciach. Mam dość, kończę ten nocnikowy cyrk, bo moje dziecko zupełnie nie pojmuje dlaczego nalegam, aby sikał do niego, zamiast w pieluchę. A kiedy sadzać dziecko na nocnik? Znajoma psycholożka twierdzi, że dzieci poniżej 2 roku życia nie powinno się jeszcze uczyć czystości, a ja z doświadczeniem z obojgiem synów, potaknę tej teorii. Z Bartkiem spróbowałam, gdy ten miał 1,5 roku. Był wrzask, awersja i cuda na kiju, tylko nie sikanie do nocnika. Przez dobre dwa miesiące, były brawa, nagrody i kary. Po tym czasie dałam sobie i jemu na luz, bo postęp był żaden. Ostatecznie Bartek przypomniał sobie, do czego służy nocnik, mając 2 lata i 2 miesiące. Z Wojtkiem jest jeszcze dziwniej, bo on biegając w majteczkach, absolutnie nie widzi różnicy między nimi, a pieluchą. Załatwia się tak samo, nie reagując na fakt zmoczenia podłogi, tak, jakby się nic nie działo. Staram się ubiegać fakty, sadzam na nocnik, obserwuję, ale przez te dni, nie zdarzyło się nic więcej, poza mokrą podłogą i mega wielką ilością pranej bielizny dziecka. Daję sobie na wstrzymanie, i jeśli jesteście w podobnej sytuacji, też Wam to radzę. Widzę, że Woju absolutnie nie rozumie zależności pełnego pęcherza i pustego nocnika. Nie dojrzał do tego, a ja na siłę nie zamierzam nic więcej robić. Moje ambicje rozminęły się z samokontrolą i świadomością moich pociech. Po raz kolejny. Fajny artykuł? Możesz nas pochwalić lub podzielić się nim z innymi :) Czytaj kolejny artykuł: Łóżkowa rewolucja dla młodych mam Szpital raczej nie kojarzy się z wygodą i odpoczynkiem. Niekomfortowe łóżka położnic i tzw. ”mydelniczki”, w których przebywają noworodki, mają szansę odejść do lamusa. Nadchodzi nowe, zdecydowanie lepsze. Mało nie padłam z zachwytu, jak zobaczyłam na zdjęciu łóżeczko-dostawkę do szpitalnego łóżka. Boże drogi, jakie to proste i wygodne rozwiązanie, które wcale nie wymaga cudów z zagospodarowaniem szpitalnej przestrzeni. Od razu przypomniałam sobie, jak niewygodne są łóżka na oddziałach w moim szpitalu. Niby przyzwoicie, ale twarde materace i metalowe ramy, czasem z odpryskami farby, wcale nie poprawiają wątpliwego komfortu. Szczególnie poczułam to po obu porodach. Jestem wysoką dziewczyną, i nie raz, nie dwa, uskuteczniałam prawdziwą gimnastykę, aby po porodzie znaleźć dla siebie wygodną pozycję. I jeszcze te dzieci w “mydelniczkach” czyli plastykowych łóżeczkach w ramach na kółkach. Wygoda tu jest zapewne w jednej kwestii – na kółkach wygodniej z dzieckiem podjechać. Ale która ma ochotę po porodzie jeździć z dzieckiem po sali? Albo wstawać po cięciu co rusz do wrzeszczącego zawiniątka? Ja nie dawałam rady, i moje piszczące nowonarodzone latorośle, w obu przypadkach kładłam obok siebie. Od strony ściany, aby nic się nie mogło wydarzyć i aby łatwiej było mi karmić. Metoda może nie pochwalana przez położne, ale co tam, lepsze to, niż wstawanie do “mydelniczek”. Źródło: A teraz? Proszę bardzo, zamiast matki powyginanej, ustępującej miejsca dziecku na wąskim łóżku, prawdziwa Ameryka. I piszę to bez przekąsu, z niekłamanym zachwytem. W końcu cywilizacja zawitała i do nas, a dokładniej do Krakowa. Normalne łóżka i zamiast “pojemników na dziecko” dostawki czy też doczepki do łóżka matki. Moim zdaniem, proste i genialne, dawno zostało docenione w innych krajach europejskich. W sumie w Polsce też dobrze znane, bo wielu rodziców właśnie takie dostawki ma przy własnych łózkach. Ale wiadomo, dom to nasza oaza, mieszkamy w nim tak, aby było nam wygodnie. Szpitalna sala to inna bajka, ale jak widać na przykładzie Krakowa, również może stwarzać jak najlepsze warunki dla pacjentek. Mama ma blisko siebie dzieciątko, nie musi się schylać, wstawać, wyginać. Łóżko ma dla siebie, łatwiej więc się zregeneruje po trudach porodu, a maluch w dostawce czuje bliskość matki. Karmić też jest prościej. Same plusy, fantastyczna inicjatywa. Czas, aby szpitale w całej Polsce, przy okazji remontów czy doposażania oddziałów, wzięły przykład z powyższego. Może za trzecim razem sama będę mogła z tego skorzystać ;) PS. Pytacie w komentarzach, w którym szpitalu są takie luksusy, biegnę więc dopowiedzieć :) Chodzi o krakowski szpital im. G. Narutowicza. Źródło zdjęcia: Źródło zdjęcia tytułowego: Fajny artykuł? Możesz nas pochwalić lub podzielić się nim z innymi :) Czytaj kolejny artykuł: Współczesne niewolnictwo Niewolnictwo zostało oficjalnie zniesione w XX wieku, choć niestety do dziś możemy się spotkać z tym procederem. Niewolnikiem nazwiemy osobę, która jest własnością innej grupy ludzi, instytucji. Jak jest dzisiaj? Czy w XXI wieku mogę o sobie powiedzieć, że jestem niewolnikiem? Żyję w wolnym kraju, udało mi się ukończyć edukację wyższą, założyłam rodzinę. A mimo to powiem o sobie, że jestem niewolnikiem: czasu Zawsze go brakuje, czas ogranicza nas do godzin, dni, tygodni. Mimo wielu moich starań nie udało mi się wydłużyć doby do co najmniej 25 godzin. Bo gdyby tego czasu było więcej, udałoby się zrobić to, tamto i owamto. A tak lipa i dupa blada. banku Dokładniej kredytu, bo gdyby nie pożyczka nie miałabym teraz swojego wymarzonego kątka, gdzie mogę prać swoje brudy. Jasne, że mogłabym wynajmować, ale wtedy wkładałabym kasę komuś do kieszeni, a ja i tak nie mogłabym przybić obrazka do ściany. Jak nie wiadomo o co chodzi, to zawsze o kasę. Dlatego uważam, że wielu z nas jest niewolnikiem: pieniądza Można zapytać po co nam pieniądze? Kiedyś był handel wymienny i żyło się spokojnej. Teraz przeciętny Kowalski żyje od pierwszego do pierwszego, a i tak nieźle musi się nagimastykować by starczyło na wszystko. Spokojnie, spokojnie, pieniądz nie jest dla mnie jakimś bożkiem, ale powiedzmy sobie szczerze, że jak go nie ma w portfelu, czy na koncie to życie zupełnie inaczej wygląda. Dlatego człowiek rozgląda się za pracą, poszukuje sposobu by zapewnić sobie i rodzinie godziwy byt. pracy Zwany inaczej pracoholizmem – wiem coś o tym po sobie, po prostu lubię pracować, a leniuszek odzywa się tylko czasami. Człowiek się po prostu cieszy, że ma pracę. Teraz kiedy nie pracuję zawodowo – ponownie cieszę się macierzyństwem, choć i to można nazwać pracą, w dodatku 24 godziny na dobę. żelazka Kto wymyślił ten zniewalacz kobiet – no pytam się po co komu on potrzebny do szczęścia? Nie dość, że kręgosłup siada przy długim staniu przy desce, na dodatek to cholerstwo jest niebiezpieczne nie tylko dla dzieci – no kto się nie sparzył? Jednak jak tu nie wyprasować pieluszki lub ubranka dla tej małej księżniczki. Przy okazji znajdzie się jakaś koszula męża. Mam nadzieje, że ten typ niewolnictwa się niedługo skończy, bo całe życie ubrań dzieciom nie będę prasować, koniec i basta. dzieci To najwspanialsza zależność z jaką mam do czynienia. Choć są chwile kiedy marzę o tym, aby “już” spały, to łapię się na tym, że i tak myślę o nich, zaglądam do łóżeczka, przykrywam, całuję czule małe czółko. Kto ma dzieci, ten mnie zrozumie, że świat jest już zgoła inny. Fb Ledwie oczy przetrzeć zdołam, już do mego Fb lecieć zdołam. Bo przecież przez noc coś zapewne się wydarzyło, ktoś coś napisał, puścił filmik, lub gdzieś wybuchła zażarta dyskusja. Nie ma cię na Fb to przecież nie istniejesz. Fakt sprawdzam często, ale nie pochłonął mnie jeszcze tak bardzo, bym nie mogła się oderwać znad ekranu komórki. Od przeszło dwóch miesięcy jestem także niewolnikiem: cycocholiczki Cyc tu, cyc tam. Nie jedz tego bo zaszkodzi, bo będzie miała kolkę. Nie możesz się oddalić na metr, bo już się zapala lampka, że mama zeszła z posterunku. No po prostu nie jestem w stanie odmówić małej córce piersi, jeśli chce jeść-pić, niech ma, choć może się wiązać to z tym, że przez pół dnia nie zejdę z kanapy. Patrząc z pozytywnej strony to dla mnie też chwila relaksu, kiedy mogę wreszcie usiąść i złapać swe myśli, siedząc na swym tronie. Ponadto jestem niewolnikiem czekolady… Podsumowując mój mały wywód, współczesne “niewolnictwo” nie jest nam obce w takim wymiarze. Jednak w pełni nie można przyrównać tego do prawdziwego niewolnictwa, które do dziś nielegalnie jest praktykowane. Moje zniewolenie to akt mojej własnej, nieprzymuszonej woli, moje decyzje, które tak, a nie inaczej mnie ukierunkowały i zniewoliły. Fajny artykuł? Możesz nas pochwalić lub podzielić się nim z innymi :) Jako ojciec kilkuletniego brzdąca mam na ten temat trochę do powiedzenia. I nie jest to coś niezwykle skomplikowanego. Jeśli idzie o sikanie na nocnik, dziecko powinno zacząć to robić jak najprędzej, czyli zaraz, gdy tylko nauczy się siadać (po 6. miesiącu życia). 16 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 18296 25 stycznia 2012 13:13 | ID: 732804 Moja siostra cioteczna swoje półroczne córki "wysadzała" już na nocnik. Gdy stanęły na nóżki i zaczęły chodzić, same wołały, gdy chciały załatwić potrzebę fizjologiczną. Mam koleżankę, która twierdzi, że zacznie uczyć dziecko korzystania z nocnika od 3 lat. Dużo mam uczy dziecka korzystania z nocnika od kiedy tylko pójdą na nogi A jaka jest Wasza opinia na ten temat? Zastanawiam się nad zakupem nocniczka dla córeczki, ponieważ umiem wyczuć moment kiedy "idzie" kupka:) Ostatnio edytowany: 25-01-2012 13:14, przez: aguska798 25 stycznia 2012 13:24 | ID: 732816 Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że to moje zdanie i ktoś inny może uważać inaczej. Ale wg mnie zarówno dziecko jak i rodzic powinni do nocnikowania dorosnąć. My nie naciskaliśmy. Młody przestał chodzić w pieluchach w okolicach 2,5 roku w dzień, a w nocy po 3 urodzinach. Nie przyzwyczajaliśmy Go wcześniej i tym sposobem mieliśmy może dwa dni z niespodziankami, a noce wszystkie były suche. 2 Alina63 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 26-01-2010 19:21. Posty: 18946 25 stycznia 2012 14:42 | ID: 732850 w wieku 3 lat na nocnik to trochę za późno .... 3 ewelka21 Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 17-05-2011 01:03. Posty: 3002 25 stycznia 2012 16:08 | ID: 732879 Myślę,że naukę rozpoczynać należy kiedy dziecko rozumie już lub zaczyna rozumieć co dzieje się z jego ciałem. U Poli nastąpiło to niedługo po pierwszych urodzinach. 4 Dunia Poziom: Szkolniak Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24. Posty: 18894 25 stycznia 2012 16:14 | ID: 732885 Ja swoje dzieci nauczyłam wcześnie korzystać z nocników. Dokładnie nie pamiętam ale było to wtedy gdy mocno same siedziały. było to zapewne około 7-8 miesiąca. Majka ma 1,8 roku i jest ogromnie zrozpaczona gdy sadzamy ją na nocnik. Może to jest wpływ pampersów, ktore są bardzo komfortowe. To nie pieluszki z tetry, które zmoczone bardzo dzieciom przeszkadzały a jednocześnie zmuszaly je do wołania i do załatwiania swych potrzeb do nocniczka. Ja myślę, ze dobrą porą jest ciepła wiosna i lato. Gdy zmoczy majtki, to samo zacznie prosić się na nocnik. i łatwiej i szybciej można zmieniać majtusie i rajstopki , tudzież spodnie. 25 stycznia 2012 16:18 | ID: 732889 Nie ma chyba sztywnych reguł. Madzia załatwiała się na nocniczku sama, bez wołania zaraz po ukończeniu roczku, bo sama rozpinała pieluszkę a Kornelka owszem, chce robić siusiu na nocnik ale słabo jej to wychodzi - bardziej dla zabawy. Ja czekam na wiosnę, by było cieplej i by pranie miało gdzie schnąć :) 25 stycznia 2012 16:25 | ID: 732894 Myślę, że wcześnie. Rok to już ostatni dzwonek. :) 25 stycznia 2012 16:31 | ID: 732899 Mama Tymka (2012-01-25 13:24:43)Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że to moje zdanie i ktoś inny może uważać inaczej. Ale wg mnie zarówno dziecko jak i rodzic powinni do nocnikowania dorosnąć. My nie naciskaliśmy. Młody przestał chodzić w pieluchach w okolicach 2,5 roku w dzień, a w nocy po 3 urodzinach. Nie przyzwyczajaliśmy Go wcześniej i tym sposobem mieliśmy może dwa dni z niespodziankami, a noce wszystkie były suche. Nikola ma 2 lata i prawie 4 omijała wielkim łukiem do środy w zeszłym woła "mama sikam",tak więc nie było co na siłę jej zmuszać przyszła pora i się miała stresu bo jej nie zmuszałam,a i ja też bym pewnie się stresowała bo ona by płakała była by na nie,dorośliśmy do tego jak to Kasia napisała :).Na noc zakoladam jej pampersa bo jeszcze się moczy(pewne niedługo się to zmieni). 8 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 25 stycznia 2012 16:37 | ID: 732904 Ja sadzałam chłopców, jak tylko stabilnie siedzieli. I nie chodziło tu o to, żeby załatwili się na nocnik. Po prostu "oswoili" się z nocnikeim, i potem nigdy nie było problemów, żeby załatwiali się na nocnik. 9 Anetka6 Poziom: Gimnazjalistka Zarejestrowany: 21-03-2011 08:24. Posty: 618 25 stycznia 2012 17:00 | ID: 732924 Sonia (2012-01-25 16:37:04)Ja sadzałam chłopców, jak tylko stabilnie siedzieli. I nie chodziło tu o to, żeby załatwili się na nocnik. Po prostu "oswoili" się z nocnikeim, i potem nigdy nie było problemów, żeby załatwiali się na nocnik. Ja też tak sądzę że jak Mały już będzie sztywno siedział to zaczne go oswajać z nocnikiem, moja mama tak robiła z nami i jak skończyliśmy rok to już robiliśmy do nocniczka 10 anetaab Poziom: Starszak Zarejestrowany: 20-02-2011 20:09. Posty: 13427 25 stycznia 2012 17:15 | ID: 732930 Czasami rodzice chcą być zbyt ambitni jak na moje próby poczyniliśmy dawno temu, raz nawet Kuba nasikał do nocnika, ale nie zrobił tego świadomie,teraz nie chce siadać, zwiewa z nocnika, doskonale wiem kiedy będzie grubsza sprawa:) bo ewidentnie to po nim widać, jest też już na etapie chowanie się wtedy po kątach, ale kiedy startuję z nocnikiem to mi ucieka, a na siłę Go sadzać nie będę,myślę też o zmianie nocnika, bo ten jest jakiś niestabilny i źle wymierzony 11 alanml Poziom: Starszak Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11. Posty: 30511 25 stycznia 2012 17:27 | ID: 732934 Ja się zgodzę z Kasią Mamą Tymka bo ja starałam się jak mogłam z Kubusiem i nic nie wychodziło aż w wieku 2,5 lat po prostu od dnia, od chwili pożegnaliśmy pieluszki na noc i na dzień. Nie widzę sensu w sadzaniu dziecka na nocnik przed 1 urodzinami aby sobie posiedziało. 12 anetaab Poziom: Starszak Zarejestrowany: 20-02-2011 20:09. Posty: 13427 25 stycznia 2012 17:33 | ID: 732937 apis74 (2012-01-25 16:25:06)Myślę, że wcześnie. Rok to już ostatni dzwonek. :) Znaczy się u nas już po dzwonku. ;) 25 stycznia 2012 17:40 | ID: 732940 my zaczęliśmy jak mała miała 9-10 m-cy, sadzamy ją i czasem zrobi, czasem nie, ale jeszcze sama nie woła, na razie się oswaja 14 kwadracik Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 16-01-2011 16:14. Posty: 11242 25 stycznia 2012 21:55 | ID: 733086 alanml (2012-01-25 17:27:18)Ja się zgodzę z Kasią Mamą Tymka bo ja starałam się jak mogłam z Kubusiem i nic nie wychodziło aż w wieku 2,5 lat po prostu od dnia, od chwili pożegnaliśmy pieluszki na noc i na dzień. Nie widzę sensu w sadzaniu dziecka na nocnik przed 1 urodzinami aby sobie posiedziało. I ja też się z Wami zgadzam dziewczyny. 15 asiula221 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 24-05-2011 11:12. Posty: 2868 25 stycznia 2012 22:08 | ID: 733103 Według mnie nie ma jednolitego wieku bo na każde dziecko trzeba patrzyć inwidualnie. Rodzice lubią ze sobą rywalizować i opowiadać jak to ich córeczka zaczęła korzystać z nocnika ja miała roczek albo synek jak miał 1,5 roku. Mój Mateusz zaczął gdy miał niecałe 3 latka i korzystał bardzo krótko z nocnika bo przeszedł od razu na podkładkę i muszelkę. 26 stycznia 2012 09:33 | ID: 733341 tak sie uśmiecham, bo u nas nocnik przed słuzył do każdego celu, tylko nie do takiego, do jakiego konkretnie został stworzony:) Ale 2 lata to był moment, kiedy moi chłopcy świadomie sygnalizowali potrzeby. I podobnie jak u asiuli221 nocnik był używany bardzo krótko, bo odkryło się atrakcyjność sikania w pionie;) Rodzice z niecierpliwością czekają na moment, kiedy ich dziecko nauczy się korzystania z nocnika. Jednak zanim dziecko zacznie samodzielnie informować o swoich potrzebach fizjologicznych, jego układ nerwowy musi odpowiednio dojrzeć. Z reguły pożegnanie z pieluchami następuje w wieku 2-2,5 roku. Forum: Noworodek, niemowlę Dziewczyny nie mam pojecia od kiedy uczy sie dziecko załatwiania na nocnik??? Czekam na Wasze odpowiedzi i pozdrawiam!!!! DZIECINoworodek, niemowlęOd kiedy uczyć załatwiania na nocnik??? Angina u dwulatka Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –... Czytaj dalej → Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie? Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,... Czytaj dalej → Mozarella w ciąży Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji. Czytaj dalej → Czy leczyć hemoroidy przed porodem? Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,... Czytaj dalej → Ile kosztuje żłobek? Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko... Czytaj dalej → Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty... Czytaj dalej → Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć. Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w... Czytaj dalej → Dziewczyny po cc – dreny Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała... Czytaj dalej → Meskie imie miedzynarodowe. Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to... Czytaj dalej → Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży?? Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i... Czytaj dalej → Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej? Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować? Czytaj dalej → Śpi albo płacze – normalne? Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim... Czytaj dalej → Wielotorbielowatość nerek W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać... Czytaj dalej → Ruchome kolano Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche... Czytaj dalej → 5. ćwiczenia rozpoczynamy „na sucho” w spodenkach, pomagamy dziecku usadowić się na nocniku, ale pozwalamy od razu wstać, jeśli będzie miało taką ochotę, 6. sadzamy na nocnik ukochanego misia czy lalkę i pokazujemy, że zabawka też robi siusiu, 7. kiedy dziecko siedzi już na nocniku, włączamy ulubioną bajkę – zawsze pomaga!
Nauka korzystania z ubikacji jest jednym z najważniejszych wyzwań wczesnego dzieciństwa. Lecz zanim Twoje dziecko może ją opanować, musi być gotowe biologicznie i emocjonalnie. Różne dzieci gotowe są w różnym czasie; nie ma to nic wspólnego z inteligencją, osobowością ani korzystania z ubikacji wymaga połączenia wielu osobnych zdolności w odpowiednią kombinację, takich jak umiejętność zinterpretowania sygnałów dawanych przez ciało, rozebranie się, kontrola nad jelitami i pęcherzem oraz mycie rąk. Twoje dziecko powinno opanować przynajmniej niektóre z tych zdolności przed rozpoczęciem nauki korzystania z ubikacji albo oboje z Was czeka trzy kroki, które mogą pomóc Twojemu dziecku w poprawieniu swoich PrzygotowanieKup nocnik. Wiele dzieci czuje się pewniej, zaczynając od stawianego na podłodze, zamiast takiego, który mocuje się na muszli. Korzystając z nocnika, dziecko będzie się czuło bezpieczniej, niż korzystając z toalety dla nocnik w wygodnym miejscu, w którym dziecko spędza większość czasu. Nie musi to być łazienka, nocnik może stać w rogu pokoju zabaw. Łatwość dostępu jest na początku dziecku zaznajomienie się z nocnikiem. Daj dziecku znać, że jest to coś wyjątkowego i należy tylko do NaukaNiech Twoje dziecko trenuje raz lub dwa razy dziennie siadanie na nocniku też w ubraniu. Pozwól mu wstać, kiedy tylko zechce. Twoim celem jest oswojenie dziecka z dziecko na każdym kroku, nawet przy tych drobnych i tych nie całkiem zakończonych próbach sukcesem. Bądź w dobrym humorze. Pamiętaj, że jest to osiągnięcie dziecka, nie Twoje dziecko będzie już swobodnie siadać na nocniku w ubraniu, niech zacznie trenować siadanie na nim bez ubrania. To pomaga mu zaznajomić się z ideą zdejmowania ubrania przed udaniem się do ubikacji. Pozwala mu też poczuć, jakie to wrażenie, gdy nocnik dotyka kilku dniach, kiedy dziecko wypróżni się w pieluchę, pokaż mu, jak wrzucasz ją do nocnika, aby zobaczyło, gdzie kupka powinna się znaleźć. Wyjaśnij, że to jest miejsce na siusiu i kupkę. (Dzieci w tym wieku zaczynają pojmować, że niektóre rzeczy, powinny znajdować się w konkretnych miejscach).Bądź czujna na oznaki, że Twoje dziecko musi się załatwić. Niektóre dzieci po prostu powiedzą Ci o tym. Inne będą robić miny, chrząkać lub ustawiać się w konkretnej pozycji. Kiedy to nastąpi, zapytaj, czy musi się dziecku, jak siadasz na ubikacji. Jeśli nocnik jest w łazience, niech dziecko usiądzie na nim w tym samym czasie. Chłopcom łatwiej jest siusiać, jeśli najpierw nauczą się tego w pozycji siedzącej. Jeśli zaczną od siusiania na stojąco, czasami będą powstrzymywać się przed siadaniem przy wypróżnianiu; jest to zbyt ćwiczą mycie rąk mydłem i wodą za każdym razem, kiedy wstają z nocnika, nawet jeśli nic nie powinno nosić ubranie łatwe do zdjęcia , takie jak spodenki, które może szybko ściągnąć bez rozpinania guzików, lub sukienka. To zwiększa szansę na sukces. Możesz też zacząć od pozwolenia dziecku na bieganie po domu bez spodenek. Zaproponuj, że co godzinę będziesz przypominać mu o korzystaniu z nocnika. To pomoże mu nauczyć się interpretować sygnały swojego się tym, co robisz i jak to robisz, z pozostałymi opiekunami dziecka, np. opiekunkami lub dziadkami. W ten sposób oczekiwania i wsparcie wobec dziecka będą konsekwentne, co ułatwi nie zostawiaj swojego dziecka w mokrej lub brudnej pielusze w ramach „szkolenia”. To tylko pogarsza Wzmacnianie prawidłowych zachowańChwal często swoje dziecko na każdym etapie nauki. Jest także dobrym pomysłem chwalenie go, gdy powie Ci, że musi skorzystać z ubikacji, nawet jeśli właśnie go o to się pomyłek, szczególnie na początku. Nie złość się: to tylko wydłuży sprawę. Jeśli dziecko opiera się przy próbowaniu nowych rzeczy, prawdopodobnie nie jest jeszcze gotowe. Po prostu odpuść i spróbuj ponownie za kilka dni lub nawet Twoje dziecko odnosiło przez kilka dni sukcesy, zacznij przestawiać się na bieliznę. Niektóre dzieci czują się bezpieczniej w pieluchach lub majtkach treningowych; inne nie mogą doczekać się prawdziwej bielizny. Obserwuj reakcje swojego dziecka, aby dowiedzieć się, jak szybko możesz nauczyć że niektóre małe dzieci boją się dźwięku i czynności spuszczania wody. Jeśli jest to dla dziecka nieprzyjemne, nie zmuszaj go do spuszczania wody – zrób to, kiedy wyjdzie z łazienki. Obawa ta zwykle przemija po kilku konsekwentna w przygotowywaniu, uczeniu i wzmacnianiu prawidłowych zachowań, a zdziwisz się, jak szybko pieluchy przestaną być Twoim zmartwieniem!
Ja zaczęłam uczyc dziecko siadania na nocnik gdy skończyło roczek. Początki nie były łatwe, córka nie chciała sie tam załatwiać i bała się przez pierwszy miesiąc. Ale z czasem oswoiła sie i zaczęła siusiać do nocnika. Mozna próbowac uczyc roczne dziecko jednak gdy będzie protestować, bac się nocnika to znowu pzreczekac Żegnamy pieluszkę Dla dziecka nauka korzystania z nocniczka jest bardzo trudna. Dotychczas biegało, bawiło się, robiło siusiu i kupkę spontanicznie, bez zwracania na to uwagi. W pewnym momencie rodzice zaczynają nakłaniać je do siadania na dziwnym plastikowym kuble. Czasem krzywią się przy zmianie pieluszki, choć do tej pory robili to z uśmiechem. Często na tym etapie rozwoju dzieci po raz pierwszy czują się karcone, odrzucone, czują, że rodzice nie są z nich zadowoleni. A przecież, wydawałoby się, nic się nie zmieniło. Nauka korzystania z nocniczka wymaga sporo wysiłku zarówno od dziecka, jak i od rodziców. Jak się do tego zabrać? Nie ma idealnego sposobu na przeprowadzenie treningu. Trzeba znać dziecko, aby dobrać najlepszą, najlepiej dopasowaną do jego upodobań metodę. Warto zacząć od oswojenia z nocnikiem. Dla większości dzieci sedes to zbyt wysokie wyzwanie. Niektóre maluchy wykazują jednak wyraźne zainteresowanie muszlą klozetową i chcą z niej korzystać. Wtedy trzeba pomyśleć o ułatwieniach – schodkach, nakładce na deskę toaletową. Na ogół jednak dzieci zaczynają od nocniczka. Muszą się najpierw z nim oswoić – dotknąć, obejrzeć, postukać. Niektóre dzieci razem z rodzicami wybierają nocnik w sklepie. Każda próba jest bardziej skuteczna, jeśli opiera się na sukcesach. Dlatego pierwsze zaproszenia na nocniczek najlepiej zaplanować w porze, kiedy spodziewamy się dobrych efektów – po jedzeniu, po przebudzeniu, po paru godzinach zabawy, przed kąpielą, przy dźwiękach strumienia wody napływającej do wanny. Jeśli jednak spodziewanych rezultatów brak, a dziecko się niecierpliwi, nie należy przetrzymywać go na nocniku. Można spróbować za chwilę. Kiedy rezygnujemy z zakładania pieluszki? W początkowej fazie nauki, między kolejnymi próbami na nocniku, dziecko powinno nosić pieluszkę, tak jak do tej pory. Chodzi o to, aby czuło się swobodnie. Warto pomyśleć o pieluchomajteczkach, np. Pampers Let’s Go, które mogą być zdejmowane i zakładane jak majteczki, a jednocześnie zapewniają dziecku poczucie suchości i komfortu. Gdy mały człowiek potrafi już w miarę sprawnie sygnalizować swoje potrzeby i korzystać z nocniczka lub toalety, możemy zaproponować noszenie majteczek zamiast pieluchy. Większość dzieci uważa majteczki za rzecz niezwykle atrakcyjną, ponieważ są „bardziej dorosłe”. Dobrze, żeby majteczki były wygodne i łatwe do uprania. Dziecko powinno wiedzieć, gdzie są czyste majteczki, żeby mogło samo zmienić bieliznę. Rodzice również powinni być przygotowani na konieczność zmiany bielizny w każdej chwili. Dotyczy to szczególnie sytuacji poza domem – na spacerze, w czasie wizyty u znajomych. Można się z dzieckiem umówić, że w tych wyjątkowych sytuacjach korzysta nadal z pieluszki. Najpierw ćwiczymy w ciągu dnia, bo dziecku łatwiej jest kontrolować swój organizm, kiedy jest aktywne. Kiedy możemy spodziewać się „suchej nocy”? Ćwiczenia zmierzające do przespania nocy na sucho rozpoczynamy dopiero wtedy, gdy dziecko radzi sobie dobrze z sygnalizowaniem potrzeby nocniczka w ciągu dnia. Dobrze jest wysadzić malca przed snem. Podjęcie decyzji o wysadzeniu dziecka na nocnik w nocy jest sprawą bardzo indywidualną. Niektóre dzieci nie budzą się nawet podniesione z łóżeczka przez rodziców i w ich przypadku można stosować przez jakiś czas „nocne nocniczkowanie”. Inne zaczynają gwałtownie szlochać, protestują. Lepiej wtedy zrezygnować z nocnych prób i poczekać, aż dziecko wytrzyma bez robienia siusiu całą noc, a zanim to nastąpi - wkładać na noc pieluchę. Bez względu na poziom opanowania nowej umiejętności łóżeczko powinno być przygotowane na niespodzianki. Chodzi o to, aby w środku nocy nie przerywać na dłużej snu zarówno dziecku, jak i rodzicom. Ceratka pod prześcieradłem ochroni materac. Jeśli pod ceratą umieścimy dodatkowe prześcieradło, to w środku nocy wystarczy jedynie zwinąć mokrą część i dziecko może spać sobie dalej na suchym prześcieradle. Lato to idealna pora na rozpoczęcie nauki korzystania z nocniczka. Zatem jeśli wasze dziecko jest w wieku pomiędzy 15. a 20. miesiącem, to warto spróbować. Życzymy powodzenia! jT9Z.
  • pgj6l23hrh.pages.dev/114
  • pgj6l23hrh.pages.dev/154
  • pgj6l23hrh.pages.dev/63
  • pgj6l23hrh.pages.dev/279
  • pgj6l23hrh.pages.dev/229
  • pgj6l23hrh.pages.dev/14
  • pgj6l23hrh.pages.dev/312
  • pgj6l23hrh.pages.dev/32
  • pgj6l23hrh.pages.dev/106
  • kiedy i jak uczyc dziecko na nocnik